Taktyczny FPS dostępny na rynku od 8 lat do tej pory oddzielał użytkowników komputerów stacjonarnych od tak zwanych konsolowców.
To jednak zmieniło się za sprawą zlokalizowanego ostatnio błędu, który miesza użytkowników nawet w grach rankingowych!
Kilka słów o samej grze, czyli
Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege
Tom Clancy’s Rainbow Six: Siege, znany jako po prostu Rainbow Six Siege / RS6, to taktyczny FPS wydany w grudniu 2015 roku przez Ubisoft. Gra trafiła wtedy zarówno na komputery stacjonarne, jak i konsole: PlayStation 4 & Xbox One. Jak zapewne większość z Was zdaje sobie sprawę, warstwa fabularna RS6 ma nas jedynie przygotować do prawdziwego wyzwania, czyli pojedynków multiplayer z prawdziwymi graczami.
Choć gra skupia się przede wszystkim na rozgrywce wieloosobowej, to producenci gry nie zapomnieli również o tych, którzy lubią przygotować się w pojedynkę. Mowa tutaj o treningowych trybach jednoosobowych, w ramach których gracz może po prostu nauczyć się podstaw Rainbow Six Siege. Mimo premiery mającej miejsce blisko 8 lat temu, producenci przygotowali coś specjalnego pod koniec 2020 roku, kiedy to została wydana wersja RS6 na konsole nowej generacji, tj. PlayStation 5 & Xbox Series X. Najważniejszą zmianą było udostępnienie dwóch trybów graficznych w postaci trybu rozdzielczości (dynamiczna rozdzielczość 4K + 60 FPS) i trybu wydajności (natywna rozdzielczość 4K + 120 FPS).
Ostatnie problemy konsolowców
Jeśli nigdy nie interesowaliście się różnicami między graniem na PC, a na konsolach, to zapewne nie zdajcie sobie sprawy, o jak dużej przewadze mówimy w przypadku gier typu FPS. Użytkownicy komputerów stacjonarnych mają zdecydowanie łatwiejsze zadanie, jeśli chodzi o sam system celowania, ale po ich stronie stoi także większa moc obliczeniowa.
Producenci większości tytułów starają się jednak wyrównać szanse użytkowników obu platform, choć zazwyczaj nie wychodzi to najlepiej. Zazwyczaj pecetowcy nadal mają ogromną przewagę nad konsolowcami, ale zdarzają się też sytuacje, w których to wprowadzone zmiany odwracają szanse użytkowników pecetów o 180 stopni. Jak wygląda to w Rainbow Six Siege?
W przypadku Rainbow Six Siege sytuacja wygląda następująco: czysto teoretycznie konsolowcy mają dostęp do wspomagania namierzania, ale jak się okazuje, w starciu z graczami komputerów stacjonarnych nie ma to większego znaczenia. O tym przekonali się konsolowcy, którzy na skutek dość świeżego błędu musieli mierzyć się z pecetowcami w swoich rozgrywkach. Warto jednak wspomnieć, że nie mówimy tutaj o żadnych trybach treningowych, a normalnych grach rankingowych, na których zależy praktycznie wszystkim.
Sytuacja nie podoba się w zasadzie żadnej ze stron, bowiem gracze z komputerów stacjonarnych nie mają jakichkolwiek problemów z wygrywaniem takich gier, a Ci drudzy nie mają po prostu szans na zwycięstwo. Na ten moment nie wiadomo jednak, kiedy Ubisoft upora się z tym błędem w Rainbow Six Siege, ani też czy szykuje jakiekolwiek rekompensaty dla pokrzywdzonych użytkowników. W takim razie pozostaje więc czekać i liczyć na to, że nastąpi to jak najszybciej!
Preferujecie granie na pecetach, czy może bardziej pasują Wam konsole? Gracie może w RS6 i mieliście okazję być świadkami takiej nieprzyjemnej sytuacji?
ŹRÓDŁO: PCGAMER
Dodaj komentarz